Zastanawiacie się, co słychać u Viago, Vladislava i Deacona, czyli kilkusetletnich wampirów, mierzących się z wyzwaniami współczesności, których wpadki, przygody i rytuały sportretowali Jemaine Clement i Taika Waititi w rozbrajającym – zarówno humorem, jak i sztywnym aktorstwem, charakterystycznym dla naturszczyków w paradokumentalnych obrazach – mockumencie „Co robimy w ukryciu” (2014)? Już 27 marca na małych ekranach zadebiutuje serialowa wersja hitu zza światów, w której poznamy nową grupę panów ciemności, groteskowo niedopasowanych do „tu i teraz”.
Za scenariusz serialu odpowiadają twórcy oryginału, co pozwala żywić nadzieje na powtórkę z wyśmienitej zabawy reportażową konwencją i estetyką grozy oraz – tak spotęgowanej, że aż absurdalnej i groteskowej – powagi. Pierwsi recenzenci, którzy zobaczyli już pilotowy odcinek, zapewniają zresztą, że Clement i Waitiki znów zachwycają rozkosznym absurdem. Fabuła, choć ponownie oparta na schemacie wampirzych zmagań z nowoczesnością z jednej i zaskakującej zwyczajności doskwierającej niecodziennym bohaterom (kłótnie ze współlokatorami o niepłacenie czynszu czy o niesprzątanie po sobie zużytych ciał śmiertelników) z drugiej strony, została wzbogacona o wątki zupełnie niezależne od akcji filmowego pierwowzoru. Do tych ostatnich należą postaci Colina Robinsona (Mark Proksch), czyli wampira energetycznego, który swoimi ciągnącymi się w nieskończoność opowieściami zanudza ludzi na śmierć, oraz Guillermo (Harvey Guillén) jako reprezentanta ludzkich służących w wampirzych domach, których usługi są formą podzięki za to, że nie zostali zjedzeni i wypatroszeni. Akcję przeniesiono zaś z Nowej Zelandii do Nowego Jorku.
Na pierwszym planie serialu „Co robimy w ukryciu” zobaczymy cztery wampiry, które mieszkają ze sobą od czterystu lat. Oprócz wspomnianego Colina poznamy Nandora (Kayvan Novak), wojownika z Imperium Osmańskiego, który został samozwańczym przywódcą grupy, Laszlo (Matt Bery) – szelmowskiego, biseksualnego dandysa, oraz uwodzicielską Nadję (Natasia Demetriou). W epizodzie wprowadzającym do serii współlokatorzy będą musieli ugościć swojego mrocznego i przerażającego pana – barona Afanasa (Doug Jones). Nie możemy doczekać się relacji z przebiegu tej wizyty!
Alicja Muller
źródło: theplaylist.net