Casey Affleck zdecydowanie lubi wyzwania. Ma już dyplom magistra fizyki, astronomii i… filozofii Zachodu. Ma też na swoim koncie Oscara za swój występ w "Manchester by the Sea" (2016) Kennetha Lonergana. Teraz zapragnął mieć swój własny film fabularny. "Light of My Life" znalazło się w sekcji "Panorama" najbliższej edycji Berlinale.
Scenariusz (również pióra amerykańskiego aktora) zapowiada dystopijną opowieść o losach ojca i córki, którzy pozostają uwięzieni w lesie. Postapokaliptyczny dramat ma zaprezentować społeczeństwo bez udziału kobiet, w którym tradycyjne genderowe role muszą zostać poddane renegocjacjom. W "Light of My Life" Afflecka wystąpił on sam, Tom Bower, Timothy Webber oraz Anna Pniowsky. W obsadzie znalazła się także Elisabeth Moss, gwiazda "Opowieści podręcznej" (2017-) oraz oscarowego "The Square" (2017).
Autorem zdjęć do produkcji jest Adam Arkapaw, który swojego talentu dowiódł już pracując na planie seriali: "True Detective" (2014-) oraz "Top of the lake" (2013- 2017), w którym główną rolę zagrała Moss. Jego operatorskie umiejętności można podziwiać także podczas seansów filmów Justina Kurzela - "Makbeta" (2015) z Michaelem Fassbenderem czy mrocznego "Snowtown" (2011). W "Light of My Life" znalazło się miejsce również i na polski akcent. Kostiumy do filmu przygotowała Małgosia Turzańska. Krakowianka z pochodzenia od kilku lat sukcesywnie podbija Hollywood. W jej portfolio znajdują się już takie tytuły jak: "Aż do piekła" (2016), "Nigdy cię tu nie było" (2017) czy wreszcie "Stranger Things" (2016-), które doceniła Amerykańska Gildia Kostiumologów. Caseya Afflecka Turzańska poznała zaś na planie "Wydarzyło się w Teksasie" (2013) Davida Lowery'ego.
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy amerykański aktor sięgnął po pióro oraz kamerę. Już w 2002 roku bowiem młodszy z braci Afflecków próbował swoich sił w scenariopisarstwie. Wówczas wspólnie z Mattem Damonem wystąpił w "Gerrym" u Gusa Van Santa - cała trójka pracowała nad spisaniem tej opowieści o dwóch zagubionych na pustyni podróżnikach, walczących o przetrwanie. W 2010 roku zaś, w duecie z Joaquinem Phoenixem, opracował kontrowersyjny projekt, który zaowocował dokumentalizowanym dziełem "I'm still there" (w Polsce dystrybuowanym jako "Joaquin Phoenix. Jestem, jaki jestem"), będącym debiutem reżyserskim Afflecka. Dwa lata wcześniej przyszły odtwórca postaci Jokera ogłosił, że kończy swoją aktorską karierę na rzecz zostania raperem. Zaskakująca decyzja wywołała nie lada konsternację wśród współpracowników i fanów Phoenixa. Gdy wkrótce wyszło na jaw, że spektakularny upadek gwiazdora jest częścią widowiskowej mistyfikacji, świat kina odetchnął z ulgą. W tym samym momencie musiał też jednak zmierzyć się z gorzką prawdą o własnej obłudzie, sygnowanej hasłem "wszystko na sprzedaż".
"Light of My Life" ma mieć swoją premierę już w lutym tego roku, podczas tegorocznego Berlinale. Na razie nie wiadomo, kiedy film trafi do kin.
Monika Żelazko