Druga kobieta na stanowisku Sędziego Sądu Najwyższego USA, a także bohaterka niezliczonych memów, gadżetów i książek. Od niedawna Ruth Bader Ginsburg jest superbohaterką amerykańskiej popkultury, a jej historię możemy poznać bliżej dzięki filmom „On the Basis of Sex” oraz „RBG”.
86-letnia malutka staruszka niespodziewanie stała się idolką młodego pokolenia. Amerykańska młodzież kupuje w Internecie niezliczone przedmioty sygnowane jej inicjałami (RBG): pocztówki, koszulki, kubki, figurki, plakaty, przypinki, a wielu mieszkańców USA zgodnie deklaruje, że Sędzia jest nie tylko współczesną ikoną, lecz także ostatnim bastionem amerykańskiej demokracji. Choć na pierwszy rzut oka filigranowa i subtelna, Ginsburg od lat stoi na straży wyznawanych przez siebie ideałów, walcząc przede wszystkim o prawa kobiet i równouprawnienie.
Z powodu swojej płci i obranej ścieżki kariery, Ginsburg od początku zmagała się z wieloma przeszkodami. Ignorowana, a czasem wręcz jawnie dyskryminowana, pracowała ponad siły łącząc obowiązki matki, żony i studentki by osiągnąć zaplanowany sukces. Obecny od niedawna na ekranach amerykańskich kin film „On the Basis of Sex” opowiada właśnie o samych początkach kariery Ruth. Przedstawia między innymi trudności z jakimi musiała mierzyć się studiując prawo na Harvardzie, gdzie była jedną z 9 kobiet na liczącym ponad 500 osób roku. Mimo świetnych wyników w nauce oraz publikacji w prestiżowym „Harvard Law Review” nie spotkała się z uznaniem ze strony uczelni. Jak sama w wspomina, dziekan wydziału zaprosił pewnego dnia wszystkie studentki na uroczystą kolację, na której zapytał, dlaczego właściwie zajęły miejsca należące się męskim kandydatom. Także koniec studiów nie oznaczał zakończenia problemów: żadna z prestiżowych kancelarii nie chciała zatrudnić Ginsburg z powodu niewłaściwej płci, co skłoniło ją ostatecznie do podjęcia pracy na uczeni i zaangażowania w działalność American Civil Liberties Union - amerykańskiej organizacji non-profit, której celem jest ochrona praw obywatelskich gwarantowanych przez konstytucję.
W „On the Basis of Sex” w rolę Ginsburg wcieliła się znana z „Łotra 1” (2016), „Siedem minut po północy” (2016) i „Teorii wszystkiego” (2014) Felicity Jones. Jako ukochany mąż przyszłej sędzi, który mimo społecznych standardów szybko pogodził się z „graniem drugich skrzypiec” w tym prawniczym małżeństwie, wystąpił Armie Hammer. Ponadto na dalszym planie pojawiają się między innymi: Justin Theroux, Kathy Bates, Jack Reynor i Sam Waterson. Film skupia się na początkach kariery i nie odnosi się ani do pracy Ginsburg w Sądzie Najwyższym, ani jej zaskakującej popularności w wieku senioralnym.
Zjawiskom tym przygląda się film dokumentalny „RBG” (2018), którego premiera miała miejsce w ubiegłym roku na festiwalu w Sundance. Oprócz bogatej w materiały archiwalne historii życia Ginsburg i jej rodziny, otrzymujemy tu także migawki z amerykańskiej współczesności oraz wypowiedzi samych młodych ludzi, których seniorka nie przestaje inspirować. Śledzimy wszystkie etapy kariery błyskotliwej prawniczki, która w 1993 roku została nominowana na stanowisko Sędziego Sądu Najwyższego USA przez prezydenta Billa Clintona. Po raz pierwszy o Ginsburg zrobiło się głośno w 2000 roku, kiedy to wraz z trzema innymi sędziami stanowczo sprzeciwiła się orzeczeniu uznającemu niekonstytucyjność ponownego przeliczenia głosów oddanych na Florydzie w wyborach prezydenckich, które zapewniło zwycięstwo George'owi W. Bushowi. Jednakże prawdziwą bohaterką Ginsburg stała się za prezydentury Donalda Trumpa, którego nie tylko krytykowała już od czasu prawyborów, ale też głośno sprzeciwiała się jego kolejnym absurdalnym pomysłom.
Swoją nieugiętą postawą Ruth Bader Ginsburg zaimponowała młodemu pokoleniu Amerykanów. Stała się symbolem współczesności, nieustraszoną wojowniczką o społeczną sprawiedliwość, która mimo ośmiu krzyżyków na karku deklaruje dalszą chęć pracy. Trzymajmy kciuki, by poświęcone jej filmy dotarły także do Polskich kin – bowiem taką postać po prostu warto poznać.
Kaja Łuczyńska