„Judas and the Black Messiah” to biograficzny dramat od Shaka Kinga: historia Freda Hamptona, przewodniczącego partii Czarnych Panter w Illinois, który został zdradzony przez informatora FBI, Williama O’Neala.
Warto przypomnieć, że w 2014 roku amerykański reżyser prezentował na naszym festiwalu w Krakowie swój debiut – „Newlyweds”, komedię o pewnej nietuzinkowej parze, będącej stale pod wpływem marihuany. Widzowie siódmej edycji Off Camery mogli odbyć niecodzienny spacer po Nowym Yorku, podczas którego towarzyszły im liczne halucynacje i zabawne zdarzenia.
Po siedmiu latach o Shaku King'u zrobiło się naprawdę głośno – a wszystko właśnie za sprawą „Judas and the Black Messiah”. Produkcja ma szanse na zdobycie aż sześciu Oscarów. Sam King może zwyciężyć dwukrotnie – w kategorii „najlepszy film” (wespół z Charlesem D. Kingiem i Ryanem Cooglerem) oraz „najlepszy scenariusz oryginalny” (z Willem Bersonem). O statuetkę powalczą także odtwórcy ról drugoplanowych (Daniel Kaluuya, Lakeith Stanfield) i autor zdjęć (Sean Bobbitt).
Monika Żelazko