Wszystko wskazuje na to, że Yorgos Lanthimos na dobre rozsmakował się w kostiumowych klimatach. W swoim najnowszym filmie ponownie cofnie się w czasie - tym razem do epoki wiktoriańskiej. Do projektu reżyser po raz kolejny zaprosił Tony’ego McNamarę i Emmę Stone.

W połowie ubiegłego roku w prasie pojawiły się doniesienia, że Lanthimos planuje ponowną współpracę z McNamarą. Duet miał zaadaptować gotycki western Richarda Brautigana zatytułowany ,,Hawkline Monster”, którym interesował się wcześniej między innymi Tim Burton. Okazuje się jednak, że grecki reżyser zamierza zająć się inną adaptacją - ,,Poor Things” autorstwa Alasdara Gray. Czy to oznacza, że projekt od lat krążący po Hollywood znów został porzucony? Tego nie wiadomo – jednak na ten moment o ,,Hawkline Monster” brak jakichkolwiek wieści, a ,,Poor Things” ma już nawet główną bohaterkę.

Groteskowa powieść szkockiego pisarza Alastara Greya jest osadzona w Glasgow, w czasach wiktoriańskich i nie brak w niej wątków emancypacyjnych. Główną rolę w adaptacji reżyserowanej przez Lanthimosa odegra Emma Stone. Aktorka wcieli się w Bellę Baxter. Kobieta, po próbie samobójczej, która miała uwolnić ją od życia z przemocowym mężem, zostaje przywrócona do życia – z tym że już jako ,,żeński Frankenstein”.

W ramach swojego najnowszego projektu Lanthimos ponownie nawiąże współpracę z osobą, która przyczyniła się do ogromnego sukcesu ,,Faworyty” – scenarzystą Tonym McNamarą. Specyficzny, błyskotliwy humor satyry podbił serca widzów i krytyków. Film zdobył aż dziesięć nominacji do Oscara (choć ostatecznie statuetkę otrzymała jedynie Olivia Colman za żeńską rolę pierwszoplanową).

Po tym sukcesie McNamara postanowił kontynuować pisanie w historycznym kluczu, tworząc ,,Wielką”. Serial, w krzywym zwierciadle i na feministyczną modłę reinterpretujący losy młodej carycy Katarzyny Wielkiej, okazał się całkiem sporym sukcesem, choć wielu widzów zarzucało mu fabularne kalki z ,,Faworyty”. Doceniono zwłaszcza rolę Elle Fanning, która ciekawie przełamuje tutaj swoje emploi.

,,Faworyta” jest ostatnim pełnometrażowym filmem greckiego reżysera, jednak w międzyczasie zdążył on zrealizować ,,Nimic” – krótkometrażówkę, która zadebiutowała w 2019 roku na platformie Mubi. W oczekiwaniu na kolejną premierę warto obejrzeć ten dwunastominutowy popis reżysera słynącego z mistrzowskiego kreowania surrealistycznej atmosfery.

Źródło:

NME

Magdalena Narewska