Image
Zombi Child

Legenda głosi, że gdy człowiek nie zostanie pogrzebany żywcem, będzie na wpół żywy i na wpół umarły. Stanie się zombi, którym pozostanie aż do momentu zjedzenia mięsa. By jednak utrzymać ten stan, podawany mu będzie specjalny proszek z ryby, zwanej rozdymką. Jej nieodpowiednia ilość zwykłego śmiertelnika może doprowadzić do śmierci.

Rozdymka (inna nazwa: ryba fugu) uchodzi za wyjątkowy przysmak. Jest jednak daniem bardzo niebezpiecznym, ponieważ wątroba i narząd rozrodczy rozdymki zawierają w sobie śmiertelną dla człowieka tetrodotoksynę (TTX). W Japonii, żeby kucharz mógł przygotować rozdymkę, musi posiadać licencję, ponieważ wielu pragnie ją zjeść tak, by od niewielkiej dawki TTX łagodnie zdrętwiały mu usta. Stawka jest jednak wysoka, ponieważ zawartość trucizny w jednej rybie, może zabić aż 30 dorosłych osób. Kultura jedzenia rozdymek jest bardzo bogata na Haiti. Tam tetrodoksyna używana jest w plemiennych rytuałach, a także jako środek do zabijania, o czym mógł się przekonać Clairvius Narcisse, któremu dosypano sproszkowanej części rozdymki, zawierającej TTX, do butów. Gdy ten włożył je na bose stopy, tetrodoksyna z łatwością wchłonęła się do jego organizmu, jednak nie w ilości powodującej śmierć. Na Haiti pogrzeby odbywają się tego samego dnia, więc gdy chowano Clairviusa do grobu, ten się przebudził. Gdy został odkopany było już jednak za późno – przeistoczył się w zombi i został zabrany na farmę, gdzie takich jak on wykorzystywano do ciężkich robót.

I to jest zaledwie jedna część historii, bowiem ta dużo mroczniejsza dzieje się w czasach współczesnych, we Francji. A dokładniej w elitarnej szkole, do której, żeby się dostać, należy mieć wśród swoich przodków odznaczonego medalem Legii Honorowej. W szeregach uczennic znajduje się Melissa – wnuczka Clairviusa, ponieważ jej matka za walkę z niesprawiedliwością, została odznaczona medalem. Dziewczyna dopiero co przeprowadziła się z Haiti wraz ze swoją ciotką, która jest mambo i zajmuje się rytuałami voodoo. Zaczyna być to także obiektem zainteresowania koleżanki Melissy – Fanny, która nie może się pogodzić z rozstaniem z chłopakiem. Koniec miłości bywa końcem życia, bo dziewczyna nie dopuszcza do siebie myśli, że czas wyleczy tę ranę. Mroku opowieści dodaje zbliżająca się rocznica śmierci dziadka Melissy, która, ponieważ nie mogła wziąć udziału w obrzędach na Haiti, zaczyna częściowo je odprawiać w szkole, czym wzbudza niepokój wśród koleżanek.

Film Bertrando Bonello ma w sobie dużo baśniowości. Haiti lat 60. miesza się z rzeczywistością współczesnej Francji, a szamańskie rytuały krzyżują się ze spotkaniami Stowarzyszenia Miłośniczek Literatury. Wydaje się jednak, że to współczesność jest tą straszniejszą i ma w sobie więcej mroku. Bo to właśnie do tej rzeczywistości przenikają duchy i demony.

Kinga Majchrzak