Jodie Foster coraz częściej można spotkać po drugiej stronie kamery. Tym razem pamiętna Clarice Starling szykuje się do wyreżyserowania opartej na faktach historii kradzieży Mony Lisy.
W ostatnich latach byliśmy świadkami kilku wspaniałych debiutów reżyserskich znanych aktorów. Paul Dano wyreżyserował, ,,Krainę wielkiego nieba”, kameralny dramat rodzinny z pożarami lasów w tle. Jonah Hill natomiast stworzył istny wehikuł czasu, swoimi ,,Najlepszymi latami” przenosząc nas w mityczne 90s, dekadę skateboardzistów, kaset VHS i hodowania Tamagotchi. Jodie Foster bynajmniej nie debiutuje w tej roli, ale jej dotychczasowe dokonania potwierdzają, że zajęcie reżyserskiego krzesełka dla wielu aktorów jest naturalnym – i słusznym – przedłużeniem kariery aktorskiej. Przykłady stojące za tą tezą można by z resztą wymieniać w nieskończoność – Clint Eastwood, Woody Allen, Angelina Jolie czy George Clooney to tylko niektóre z nich.
Foster dotychczas miała okazję wyreżyserować kilka filmów, ale do jej naistotniejszych dokonań należą raczej te na gruncie serialowym. Jej ,,Arkangel”, wchodzący w skład antologii ,,Black Mirror”, był pierwszym odcinkiem serii, wyreżyserowanym przez kobietę. Aktorka stała również za niektórymi z odcinków ,,House of Cards” i ,,Orange is the New Black”. Niezatytułowany jeszcze film oparty na ksiązce Seymoura Reita – ,,The Day They Stole the Mona Lisa” to kolejny projekt, którego realizacją zajmie się Foster, Jak podpowiada sam tytuł, opisuje ona okoliczności kradzieży najsłynniejszego obrazu świata. Często określa się ją nawet najwiekszą w historii XX wieku. Jak mówił w Sundace Jeffrey Soros, producent filmu, Mona Lisa zawdzięcza swoją międzynarodową sławę właśnie temu epizodowi.
To właśnie wtedy, w 1911 roku, oczy całego świata zwróciły się na poszukiwania zaginionego dzieła Leonarda Da Vinci. Kradzieży dokonał Vincenzo Perugia, pracownik Luwru, głęboko przekonany, że obraz powinien wrócić tam, skąd powstał – czyli do jego ojczystych Włoch. Jak zdradził Soros, historia będzie opowiedziana w humorystycznym tonie, a fabuła ma stanowić miks fikcji i prawdziwych wydarzeń. Twórcy skupią się przede wszystkim na samych postaciach, stojących za organizacją największego skoku XX wieku. Kiedy zobaczymy film na ekranach? Biorąc pod uwagę, że wciąż jest na etapie developmentu, na pewno nie wcześniej nż w przyszłym roku.
źródło: Deadline
Magdalena Narewska