„Po ponad dwudziestu latach milczenia, mamy zaszczyt oddać głos jednej z najwytrwalszych bohaterek Ameryki – Clarice Starling!”. Tymi słowami twórcy serialowego spin-offa „Milczenia owiec” (1991) zapowiadają wtargnięcie na mały ekran agentki FBI walczącej niegdyś z niejakim Hannibalem Lecterem. Czy ów nowy projekt znajdzie uznanie w oczach rzeszy fanów słynnej ekranizacji powieści Thomasa Harrisa?
Legendarny thriller z 1991 roku w reżyserii Jonathana Demme’a to jeden z tych tytułów, którym udała się niełatwa sztuka otrzymania tzw. „pokerowego rozdania” na deskach Dolby Theatre. Określa się w ten sposób sytuację, w której film otrzymuje Oscary w każdej z pięciu głównych kategorii. I tak, „Milczenie owiec” zostało nagrodzone statuetką złotego rycerza za najlepszy film, laury dla najlepszych aktorów trafiły zaś w ręce Anthony’ego Hopkinsa i Jodie Foster. Demme odebrał Oscara za reżyserię, a Ted Tally za scenariusz adaptowany.
Akcja serialu ma rozgrywać się w 1993 roku. Właśnie mija dwanaście miesięcy od tragicznych wydarzeń, jakie znamy z „Milczenia owiec”. Po przebytej traumie, Clarice Sterling wraca do pracy w zawodzie. Musi jednak walczyć nie tylko z przeszłością, ale również o to, by nie dać się zmiażdżyć trybom politycznej maszyny w Waszyngtonie.
Projekt powstaje dla stacji CBS. Nad całością ma czuwać Alex Kurtzman, reżyser „Mumii” (2017), scenarzysta „Transformers” (2007) czy „Star Treka” (2009). Na razie nie wiemy nic na temat obsady produkcji. Emocje może budzić zwłaszcza wybór aktorki mającej zagrać tytułową rolę. Dotychczas nieustraszoną agentkę FBI zagrały wszak dwie gwiazdy światowego kina: wspomniana Jodie Foster oraz Julianne Moore („Hannibal”, 2001 - w reżyserii Ridleya Scotta).
Na powrót agentki Clarice przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać - emisję zaplanowano na przełom 2020 i 2021 roku.
Monika Żelazko