Wiadomość, która zelektryzuje fanów filmowego Ethana Hunta. Planowana jest realizacja filmu z Tomem Cruise’em w roli głównej – produkcja ma zostać zrealizowana… w kosmosie.
To brzmi jak primaaprilisowy żart, ale kwiecień już przecież dawno minął. Portale filmowe przekazały niecodzienną wiadomość. Reżyser Doug Liman, znany z takich projektów jak „Na skraju jutra” (2014) „Barry Seal: Król przemytu” (2017) czy „Pan i Pani Smith” (2005), planuje nakręcić w kosmosie film, w którym główną rolę zagra Tom Cruise. Za techniczną stronę przedsięwzięcia mają zadbać przedsiębiorstwo Elona Muska Space X oraz NASA. Z realizacją tego pomysłu związane jest wystrzelenie rakiety nośnej Falcon 9, zaplanowane na 30 maja (pierwotnie wydarzenie miało przypaść na 28 maja, ale start przełożono ze względu na złą pogodę).
Nie jest to przypadkowy pomysł szaleńca. Liman i Cruise zaplanowali ten projekt wspólnie; reżyser i aktor zdążyli się już dobrze poznać podczas współpracy przy innych produkcjach. Liman przygotował pierwszy szkic scenariusza, zajmie się produkcją filmu wspólnie z Cruise’em. Już na początku maja portale branżowe informowały, że aktor planuje polecieć w kosmos, by nakręcić film akcji, choć niewielu w to wtedy uwierzyło. Kiedy potwierdzono, że w realizację filmu zaangażowana jest także NASA, wątpliwości jest już zdecydowanie mniej.
Nie wiadomo jednak, kiedy rozpoczną się zdjęcia, ani kiedy film trafi na ekrany. Gdy produkcje filmowe zostaną wznowione po okresie pandemii, Cruise będzie musiał dokończyć brakujące sceny w obydwu częściach „Mission: Impossible”, gdzie wciela się w agenta Ethana Hunta. Żaden z tych filmów nie będzie „kosmiczną” produkcją, którą maja realizować wspólnie Liman i Cruise. Reżyser i aktor planują jeszcze jeden wspólny projekt – ma być to kontynuacja „Na skraju jutra”, zatytułowana „Live Die Repeat and Repeat”.
Źródło: deadline.com
Joanna Barańska