Rzeczywistość pandemii zabrała nam wiele, włącznie z możliwością swobodnego chodzenia do kina. Niewygody często inspirują nas jednak do poszukiwania zupełnie nowych rozwiązań - lub powracania do starych, nieużywanych. My podczas ubiegłorocznej edycji Mastercard Off Camery odkurzyliśmy atrakcję sprzed lat. I tak, przy ulicy Reymonta powstało prawdziwe kino samochodowe – a już za dwa tygodnie powraca!

Pomysł na ten sposób wspólnego oglądania filmów opatentował Richard Hollingshead w roku 1933, ale prawdziwy boom na seanse zza szyby (lub nie, jeśli ktoś dysponował bolidem bez dachu) miał miejsce w Ameryce lat 60. W naszym kraju pierwszy seans w kinie samochodowym na warszawskim Żeraniu odbył się w 1994 roku. Wyświetlono wtedy „Cztery wesela i pogrzeb”.

W 2020 roku w Krakowie sięgnęliśmy po głośne tytuły polskiego kina ostatnich lat – „Zimna wojna”, „Pan T.”, „Siedem uczuć”, „Obywatel Jones”. Nie zabrakło też międzynarodowych propozycji: wśród nich mocne dzieła, jak „Mój piękny syn” czy „Vox Lux”, oraz te lżejsze – „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” i „Nadzwyczajni”. Powrót do zapomnianej formuły kina spotkał się z ciepłym przyjęciem – na podobne liczymy także w tym roku! A będzie co oglądać: wywołujący ścisk w żołądku “Niedosyt”, nieokiełznana “Czarownica miłości”, duszne “Demony prerii” i postapokaliptyczne “Turbo kid”! To wszystko i wiele więcej tylko na parkingu przy Stadionie Miejskim we wrześniu!

Partnerem Kina Samochodowego jest Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie.