Moja przygoda z Festiwalem trwa już ponad dekadę. To całkiem sporo, dlatego mimo najszczerszych chęci nie potrafię przywołać tytułów, które wywarły na mnie szczególny wpływ podczas pierwszych edycji. Polecam więc filmy „świeższe” – widziane podczas stosunkowo niedawnych odsłon Mastercard OFF CAMERA, połączone silnymi (dosłownie lub w przenośni) bohaterkami oraz wyraźną skłonnością do naginania istniejących reguł.
#1. „Belle” (reż. Amma Asante, Wielka Brytania, 2013)
Frapujący film kostiumowy w reżyserii Ammy Asante, z doskonałą Gugu Mbathą-Raw w roli głównej. Pełna rozmachu i przepięknych strojów historia Dido Elizabeth Belle – nieślubnej, czarnoskórej córki oficera marynarki, która zostaje oddana na wychowanie bogatym, wysoko postawionym krewnym. Dziewczyna budzi zdziwienie i ciekawość swoim nietypowym wyglądem. Często traktowana jako dziwaczna atrakcja, na każdym kroku zderza się z uprzedzeniami, niewiedzą oraz – mimo światłych ideałów i ociekających bogactwem posiadłości – mroczną rzeczywistością końca XVIII, gdzie ludzi traktuje się jak zwykły towar, który w razie problemów można po prostu wyrzucić za burtę.
#2. „Pan Roosevelt” („Mr. Roosevelt”, reż. Noël Wells, USA, 2017)
Autorski projekt Noël Wells – znanej z serialu „Master of None” (2015-) – to komediowy portret ekscentrycznej, zagubionej dziewczyny, bez powodzenia starającej się zrobić karierę aktorską w mitycznym Los Angeles. Telefon od dawnego chłopaka sprawia, że bohaterka wraca w rodzinne strony, gdzie w przezabawny i pełen dystansu sposób konfrontuje się ze swoją przeszłością. Opalanie topless, dużo rozciągniętych podkoszulków i martwy kot – mówiąc krótko, kino niezależne w najlepszym wydaniu!
#3. „Supergirl” (reż. Jessie Auritt, USA, 2016)
Znakomity dokument o najsilniejszej dziewczynce świata, która w wieku dziesięciu lat potrafiła podnieść swój trzykrotny ciężar. Choć autorzy przyglądają się postaci Naomi z sympatią i czułością, to nie uciekają od trudnych pytań: jak ten nadludzki wysiłek wpłynie na dalsze życie dziewczynki? Jaki będzie miał wpływ na jej zdrowie? Czy nie jest wynikiem niespełnionych ambicji rodziców? Równocześnie jednak wierzą w jej talent i podkreślają niezwykłą przemianę, jakiej podlega za każdym razem, gdy pochodzi do sztangi. Na co dzień Naomi jest bowiem szczuplutką i skromną ortodoksyjną Żydówką, która dopiero na siłowni zamienia się w obdarzoną wielką siłą, i jeszcze większą charyzmą, wojowniczkę-superbohaterkę.
#4. „Cloudburst” (reż. Thom Fitzgerald, USA/Kanada, 2011)
Ciepły i optymistyczny film o starości i przemijaniu, który ogląda się z niewymuszonym uśmiechem. Stella (zachwycająca Olympia Dukakis) przerażona groźbą utraty ukochanej Dotty (Brenda Fricker), postanawia wyruszyć z nią do Kanady, gdzie będą mogły zalegalizować swój 31-letni związek. Ich pełną zabawnych sytuacji, sprzeczek i poważnych rozmów podróż, śledzi się z nieustającym zainteresowaniem, przerywanym tu i ówdzie wybuchem szczerego śmiechu. Olympia Dukakis i Brenda Fricker są prawdziwym wulkanem energii i charyzmy, aktorskim samograjem, który spokojnie może rywalizować z duetem Jane Fonda/Lily Tomlin z serialu „Grace i Frankie” (2015-).
Kaja Łuczyńska