Image
mała mama

Rodzicom często się wydaje, że dzieci nic nie rozumieją i że nie trzeba im niczego tłumaczyć, bo to i tak nic by nie zmieniło a dorosłym łatwiej jest niektóre rzeczy przemilczeć. Nie wiedzą jednak jak wielką krzywdę tym samym robią dzieciom. „Mała mama” pokazuje, że zawsze warto rozmawiać. 

 

Kiedy rozum śpi, rodzą się demony, a kiedy słowa milkną budzą się wyobrażenia. Po śmierci babci, Nelly wraz z rodzicami jedzie opróżnić dom – wyrzucić niepotrzebne rzeczy, posortować rodzinne pamiątki i przewieźć meble. Dla jej mamy to jednak za dużo. Nie może patrzeć na miejsca, w których spędzała swoje dzieciństwo, na każdym kroku budzą się w niej wspomnienia. Dlatego wyjeżdża, zostawiając męża i córkę samych. Ośmioletnia Nelly podąża śladami matki i próbuje odnaleźć miejsca, o których słyszała w jej opowieściach. Doskonale pamiętając historię budowy domku między drzewami, udaje się do lasu, gdzie spotyka dziewczynkę będącą w jej wieku. Orientuje się, że to jest jej mama, więc stara się wykorzystać dobrze czas z nią, pijąc kakao, biegając w deszczu, czy pływając łódką. 

 

Céline Sciamma po „Portecie kobiety w ogniu” pokazuje kolejny bardzo kameralny obraz, w którym główną rolę odgrywają milczenie i domysły. Reżyserka nie daje nam wszystkich informacji, wierząc w inteligencję widza. Jej „Mała mama” wzrusza z dwóch powodów. Jednym z nich jest fakt, że film jest doskonale zagrany, ale także zachwyca swoją scenografią i prostotą obrazu. Drugi powód jest tym, co jest ukryte w widzu: to jego doświadczenia i obserwacje. Widz musi znaleźć w sobie wewnętrzne dziecko, co przy cudownie radzących sobie na ekranie Joséphine i Gabrielle Sanz jest „dziecinnie łatwe”. 

 

Dla głównej bohaterki usłyszenie słów, że mama nie jest smutna przez nią, nie jest rozwiązaniem całego problemu. Mała Nelly chce zrozumieć świat dorosłych na swój dziecięcy, ale bardzo dojrzały sposób. A rozumie znacznie więcej niż jej rodzicom się wydaje. Zauważa rzeczy, których oni nie widzą i pamięta słowa, które oni bez zastanowienia pamiętają. Znaczący jest dialog Nelly z mamą, gdy ta przychodzi położyć ją do łóżka: - Wieczorem masz bardzo wiele pytań. / - Bo dopiero wieczorem rozmawiamy. Podobnie jest z ojcem, który rozmawia z córką, jednak niewiele z tego później pamięta. Gdy Nelly poznając małą mamę, spotyka także w tym świecie babcię, zaczyna rozumieć to, czego nie mówili jej rodzice. I widz też to rozumie. Na swój dziecinny sposób.


 

Text author
Kinga Majchrzak