Image
123

Tegoroczne rozdanie Europejskich Nagród Filmowych było wydarzeniem, w którym zaniepokojenie przeplatało się z poczuciem humoru, kryzys szedł w parze z nadzieją, a narzekanie ustępowało miejsca motywującym hasłom zachęcającymi do dalszej pracy. Ceremonia odbywająca się 7 grudnia w Berlinie, choć może nie dysponowała rozmachem znanym z Oscarów czy Złotych Globów, nie stroniła od złota, a jedną z jej podstawowych zalet był dystans i poczucie humoru.

Nagrody EFA (European Film Academy) wręczano na rozmaite, często bardzo nietypowe sposoby. Nad sceną pojawił się nawet sam Święty Mikołaj w charakterystycznym biało-czerwonym stroju, który walcząc z siłą grawitacji starał się przekazać statuetkę ekipie „Faworyty”. To właśnie najnowszy film Yorgosa Lanthimosa był niekwestionowanym triumfatorem tegorocznej gali. Zgarnął nagrody nie tylko za najlepszy film, ale także najlepszą komedię, zdjęcia, montaż i kostiumy. Prawdziwą faworytą Europejskiej Akademii Filmowej została również Olivia Colman, wyróżniona w kategorii „Najlepsza aktorka europejska”. Choć aktorka ze względu na liczne zobowiązania nie dała rady pojawić się na berlińskiej gali, przesłała krótkie wideo, w którym z właściwym sobie optymizmem i bezpośredniością podziękowała na przyznaną statuetkę. Nieobecny w Berlinie był także jej męski odpowiednik, Antonio Banderas, którego uhonorowano jako najlepszego europejskiego aktora 2019 roku.

Nagroda za najlepszy scenariusz dla „Portretu kobiety w ogniu” Céline Sciammy była właściwie powtórką z Cannes, gdzie artystka za to samo osiągnięcie została uhonorowana Złotą Palmą. Pozytywnym zaskoczeniem, a zarazem polskim wątkiem gali, była nagroda publiczności dla „Zimnej wojny” Pawła Pawlikowskiego, która choć gościła na kinowych ekranach już jakiś czas temu, dopiero teraz doczekała się statuetki potwierdzającej jej popularność wśród widzów. Polskich akcentów było zresztą w Berlinie więcej. Wśród wręczających nagrody znalazły się Joanna Kulig, Agata Buzek oraz Agnieszka Holland, która po raz pierwszy w historii EFA wręczała nagrodę najlepszemu serialowi.

Wyjątkowym elementem gali były nagrody specjalne, które otrzymali Juliette Binoche i Werner Herzog. Pamiętna Julie z „Niebieskiego” Kieślowskiego została wyróżniona za wybitny wkład w światowe kino, a odbierając statuetkę, podkreślała znaczenie sztuki dla pogrążonego w kryzysie świata, apelowała o empatię, a także dziękowała wszystkim nianiom, które opiekowały się jej dziećmi. Nagroda za całokształt twórczości powędrowała w ręce słynnego niemieckiego – lub raczej, jak sam podkreślał w trakcie przemówienia, bawarskiego – reżysera, Wernera Herzoga. Twórca „Fitzcarraldo” dziękując za wyróżnienie, przekonywał zgromadzoną w sali publiczność, że esencja europejskiego kina tkwi w jego różnorodności i międzynarodowej współpracy, a zjednoczona Europa jest imponującym pokojowym projektem, którego absolutnie nie należy lekceważyć. Wejście Herzoga na scenę poprzedziły ciepłe słowa Wima Wendersa (przewodniczącego Akademii) oraz… aria operowa napisana specjalnie na cześć artysty!

Wielkim nieobecnym gali był najnowszy film Romana Polańskiego „Oficer i szpieg”, który mimo czterech nominacji nie otrzymał ostatecznie żadnej statuetki. Żadnych nagród nie otrzymał także „The Traitor” weterana włoskiego kina, Marco Bellocchio.

PEŁNA LISTA ZWYCIĘZCÓW:

Najlepszy film europejski roku: „Faworyta”

Najlepsza europejska komedia: „Faworyta”

Najlepszy reżyser europejski: Yorgos Lanthimos („Faworyta”)

Najlepszy aktor europejski: Antonio Banderas („Ból i blask”)

Najlepsza aktorka europejska: Olivia Colman („Faworyta”)

Nagroda za europejski wkład w światowe kino - Prix Screen International: Juliette Binoche

Nagroda Publiczności - najlepszy film europejski: „Zimna wojna”

Najlepszy scenarzysta europejski: Céline Sciamma („Portret kobiety w ogniu”)

Najlepszy europejski film roku wg uniwersytetów (EUFA): „Portret kobiety w ogniu”

Najlepszy europejski operator (nagroda im. Carlo Di Palmy dla europejskiego operatora roku): Robbie Ryan („Faworyta”)

Najlepszy europejski dźwiękowiec: Eduardo Esquide, Nacho Royo-Villanova, Laurent Chassaigne („Noc przez dwanaście lat”)

Najlepszy europejski film animowany: “Buñuel in the Labyrinth of the Turtles" (reż. Salvador Simo Busom)

Najlepszy europejski film krótkometrażowy: „Świąteczny podarunek” (reż. Bogdan Mureșanu)

Najlepszy europejski film dokumentalny - Prix Arte: „For Sama” (reż. Edward Watts i Waad Al-Khateab)

Najlepszy europejski montażysta: Yorgos Mavropsaridis („Faworyta")

Europejskie odkrycie roku - Prix FIPRESCI: „Nędznicy” (reż. Ladj Ly)

Najlepsze europejskie osiągnięcie w serialu fabularnym: „Babilon Berlin”

Nagroda za całokształt twórczości: Werner Herzog

Najlepszy europejski kompozytor: John Gürtler („Błąd systemu”)

Najlepszy europejski twórca kostiumów: Sandy Powell („Faworyta")

Najlepsza europejska charakteryzacja: Nadia Stacey („Faworyta")

Nagroda Młodej Widowni: "Kickbokserka" (reż. Johan Timmers)

Najlepsze europejskie efekty specjalne: Martin Ziebell, Sebastian Kaltmeyer, Néha Hirve, Jesper Brodersen, Torgeir Busch ("Om det oändliga")

Najlepszy europejski scenograf roku: Antxon Gómez („Ból i blask”)

Nagroda dla koproducentów (PRIX EURIMAGES): Ankica Jurić Tilić

Kaja Łuczyńska